niedziela, 23 lutego 2014

Rynek książki w Polsce w 2014 roku - projekt ustawy o jednolitej cenie książki

Dziś odbyła się w Warszawie konferencja prasowa przedstawiająca projekt ustawy o jednolitej cenie książki. Nie będę na pewno w tym temacie obiektywny, bo dla mnie książka powinna być jak najtańsza i możliwie najszerzej dostępna, a projekt tej ustawy wg mojej opinii to jakaś totalna głupota istna kpina, której jedynym celem jest zapewnienie sobie wyższych dochodów przez wydawców i którzy jedyny sposób na spadająca wartość zysków widzą w państwowej regulacji.

Zdaniem twórców projektu ustawy, to co należy w pierwszej kolejności zrobić to:
  1. napisać nową ustawę o książce 
  2. wspierać rynek księgarski przez różnego rodzaju ulgi
  3. zawiadamiać o nieuczciwych praktykach innych uczestników rynku książki
  4. promować czytelnictwo
Panowie coś się wam pomieszało w główkach najważniejszy jest czytelnik czyli klient który kupuje książki, nie nowe ustawy, nie ulgi, nie problemy z nieuczciwa konkurencją.

Czy nie widzicie, że w Polsce ludzie nie czytają a tym bardziej  nie kupują książek i tu jest pies pogrzebany, a nie w waszych wydumanych problemach, które nie przystają do wyzwań współczesnego świata.

Wg raportu GUS za rok 2012, przeciętny Polak na książki, które nie są podręcznikami wydał 
19 zł rocznie !!!! I wy chcecie utrzymywać stałe ceny książek, bo to pomoże rozwinąć rynek książki, chyba raczej go zwinąć.

Jak prowadzić biznes z książkami trzeba uczyć się od najlepszych, a najlepszy na świecie w dystrybucji jest Amazon, a on niedługo przyjdzie i to wszystko zaora nie będzie się przejmował waszymi ustawami tylko wyjdzie frontem do klienta, zachęci go do tego by u niego kupował, pokaże że czytanie to fajna rzecz.
Na tym się skupcie urzędnicy z pożal się Boże, Polskiej Izby Książki, która powinna promować czytelnictwo, a nie dbać o zyski wydawców lub innych lobby.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz